Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości, 2015
Liczba stron: 119
Literatura polska
8/10
Krzysztof Bielecki to autor książek bardzo nietypowych. Nie
mieszczą się one w żadnym schemacie, są nietuzinkowe i szalone. Na swoim koncie
autor ma m. in. „Defekt pamięci”, „Rekonstrukcję”, „Rezydencję” oraz „I nagle
wszystko się kończy”.
Stolarz pracuje nad tajemniczym zleceniem. W mieście
pojawiają się znani ludzie, których nie powinno tam być. Dziwaczna encyklopedia
nigdy nie istniejącego świata zaczyna nabierać nowego znaczenia. A pewien
niepozorny pracownik biurowy, żyjący na skraju wypalenia zawodowego, musi
zmierzyć się z wydarzeniami wymykającymi się logice. „Sekretna mechanika
rzeczywistości” to książka, która z powodzeniem zastąpi substancje psychoaktywne.
Z niecierpliwością oczekiwałam tej książki, nie ukrywam. I
słusznie, bo jak się okazało była to niezwykła literacka przygoda. Historia ta
jest (jak zwykle u tego autora) nietypowa, niespotykana nigdzie wcześniej.
Zastanawiała mnie początkowo swoista odrębność wątków występujących na kartach
tej dość skromnej objętościowo książki. Wydawały się być zupełnie niepowiązane,
ba, nawet można by uznać, że jest niemożliwe aby je złączyć w finale. A jednak,
tym razem tą wielowątkowość udało mi się przewidzieć po przeczytaniu około
połowy historii.
Właśnie - przewidywalność. Ta książka, w porównaniu z
poprzednimi okazała się dla mnie mniej zaskakująca, mniej szalona. Może
odrobiny tego szaleństwa właśnie mi tu brakuje. Autor przyzwyczaił mnie już do
rozwiązań, które w żaden sposób nie przychodzą mi do głowy, a „Sekretna
mechanika rzeczywistości” okazała się dla mnie jasna i przejrzysta. Było to dla
mnie niemałe zaskoczenie. Ta powiastka jest spokojniejsza, ale myślę, że nie
jest to jej minusem.
„Sekretne mechanika rzeczywistości” to historia, która
bardzo wciąga czytelnika. Trudno jest się oderwać od książki choćby na chwilę.
Umiejętnie dawkowane elementy układanki pozwalają samodzielnie znaleźć
rozwiązanie całej przygody. Przygody, która jest tak logicznie i wiarygodnie
zbudowana, że wręcz trzeba w nią uwierzyć. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz