"Zawsze mnie smuci, kiedy ludzie spodziewają się po innych tego, co najgorsze, zamiast tego, co najlepsze. Czasem nie doceniamy młodzieży."

"Bóg nigdy nie mruga" R. Brett

piątek, 11 lutego 2011

[62] Alfred Szklarski "Przygody Tomka na Czarnym Lądzie"



Śląsk, 1970
Liczba stron: 306
Literatura polska
9/10

W drugiej części powieści Tomek wyrusza do Afryki, aby łowić dzikie zwierzęta! Podróżnicy mają nadzieję zobaczyć lwy, lamparty, goryle, żyrafy, hipopotamy, słonie i nosorożce. Mają też nadzieję wytropić legendarne zwierzę zwane okapi. Tomek wraz z ojcem, Panem Smugą i dzielnym bosmanem Nowickim powoli odkrywają Czarny Ląd, napotykają nieznane im plemiona Pigmejów i Masajów oraz biorą udział w emocjonujących łowach i obserwują plemienne zwyczaje mieszkańców Afryki.

Cóż, kolejna książka do konkursu. Jak trzeba przeczytać to trzeba. Korzystając z ferii ściągnęłam książkę z mojego regału i zabrałam się za czytanie. I zastanawiam się dlaczego ja tej książki nie przeczytałam wcześniej. Ona na półce stała chyba od zawsze, a dopiero teraz przeczytałam. Wstyd normalnie. Tym większy, że książka fantastyczna.
Po raz pierwszy spotkałam się z Tomkiem Wilmowskim i jego przyjaciółmi. I muszę przyznać, że było to spotkanie niezwykłe. Podczas tego spotkania nie raz sięgnęłam po tomkowy sztucer, przekomarzałam się z bosmanem Nowickim i słuchałam opowieści panów Smugi i Wilmowskiego.
Szklarski urzeka. Pięknymi postaciami i przystępnym językiem. Każdy z bohaterów ksiązki ma to 'coś'. Chyba nie sposób któregoś z nich nie lubić. Postacie są barwne i kolorowe, każda z nich jest inna. Tomka i jego przyjaciół traktowałam jak kolegów, bliskich znajomych. Przeżywałam z nimi książkowe wzloty i upadki. Cieszyłam się razem z nimi i razem z nimi się smuciłam.
Oprócz bardzo ciekawej fabuły w książce znajdziemy także garść ciekawych informacji na temat krajów Afryki i odkrywców tegoż lądu. Te ciekawostki są zgrabnie wplecione w rozmowy Tomka ze Smugą czy Wilmowskim. Nie są one jakoś tak 'klepane' i nie ciągną się jak flaki z olejem. Są przedstawione interesująco i kolorowo.
W książce ciągle coś się dzieje. Prawdę mówiąc obawiałam się, że powieść Szklarskiego będzie się niemiłosiernie ciągnęła, a tu takie miłe zaskoczenie. Książkę pochłonęłam w ciągu 3 dni, a to o czymś świadczy. Wciąż spotykałam nowych ludzi, mniej lub bardziej pozytywnych.
Oczywiście dużą, jeżeli nie olbrzymią rolę odegrała sama Afryka. Opisy zwierząt, klimatu, terenów i ich mieszkańców wiele zdziałały. Dzięki nim moja wyobraźnie pracowała na najwyższych obrotach.
Książkę z ręką na sercu polecam miłośnikom wszelkich książek podróżniczo-przygodowych. Ale także Ci, którzy chcą tylko dobrej zabawy powinni ją przeczytać.

______
Kolejna notka w przyszłym tygodniu, najprawdopodobniej w środę, ale nic nie obiecuję. We wtorek w przyszłym tygodniu jadę na wycieczkę (Centrum Nauki Kopernik), więc może wrzucę tu pare zdjęć
Przepraszam za wszelkiego rodzaju literówki czy błędy w recenzji. Nie jestem w tej chwili u siebie, ale po feriach (które kończą się w poniedziałek 14 lutego) poprawię ewentualne niedociągnięcia. ;)

6 komentarzy:

  1. Ja też bardzo lubię serie o Tomku Wilmowskim! Bardzo się cieszę, że i Tobie się spodobała :).

    Zachęcam do przeczytania kolejnych części, w tym moich dwóch ulubionych : "Tomek na wojennej ścieżce" i "Tomek na tropach Yeti" :).

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd przyznać, że ale jeszcze nigdy nie czytałam żadnej części "Przygód Tomka". Za chwilę przeszukam katalog biblioteki i naprawię ten błąd!

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na mnie czeka - zacznę ją zaraz po "Romeo i Julii" ;D Mam nadzieję, że spodoba mi się równie jak Ci ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię przygodowe, szczególnie ze zwierzętami, ale ta raczej nie dla mnie. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie czytałam tej serii i raczej już tego nie nadrobię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tą serię, chociaż przeczytałam dopiero chyba 4 części. Teraz muszę zacząć od pierwszej, bo już mało z nich pamiętam.

    www.duzo-czytam.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń