... Szekspira głównie. No cóż, bywa i tak ;)
Książki stojące od lewej: - William Szekspir "Romeo i Julia"
- William Szekspir "Makbet" (przeczytane)
- Joseph Conrad "Jądro ciemności" (przeczytane)
- Janusz Leon Wiśniewski "Martyna"
Książki leżące od lewej: - William Szekspir "Dzieła dramatyczne. Tom 6" (Otello i Król Lir)
- Michaił Bułhakow "Mistrz i Małgorzata"
- Małgorzata Musierowicz "Pulpecja"
- William Szekspir "Hamlet"
Czyli generalnie lekturowo. Nie wiem jak będzie z recenzjami - jak wracam do domu to nic mi się nie chce, nie mogę się zmobilizować do nauki, a co dopiero do napisania recenzji, ale w weekend postaram się naskrobać coś o "Makbecie", którego niedawno przeczytałam (całkiem niezłe było). ;)
A ja dzisiaj słuchałam w radiu, jak to młodzi reżyserzy nie potrafią czy też nie chcą sztuk Szekspira klasycznie wystawiać, tylko w większości tworzą kolaże.
OdpowiedzUsuńJak widzę, prawie sama klasyka. Uwielbiam Szekspira, a szczególnie "Makbeta". Poza tym "Mistrz i Małgorzata" również są wspaniali. Będziesz miała zdecydowanie co czytać. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.pergamin.blox.pl
Łorzeszek! Co Ty tutaj przyciągnęłaś?
OdpowiedzUsuńSzekspir, którego jeszcze dobrze nie znam, ale lubię (chociaż nie w tym wydaniu, wolę książki Znaku;p), Bułhakow, którego muszę poznać i kochana "Pulpecja", którą praktycznie znam na pamięć:D
Ładnie, ładnie:)
Szkoła faktycznie odbiera chęci do wszystkiego... ;) Ale mam nadzieję, że wkrótce wszystko się ustatkuje ;d
OdpowiedzUsuńSzkoła, ah szkoła ;) I nasi kochani nauczyciele ;P Chociaż Polonista wybrał na prawdę genialne lektury - Szekspira, który urzeka stylem i Bułhakowa, który jest po prostu fenomenalny, a "Mistrz i Małgorzata" do końca życia pozostaną jedną z moich ulubionych książek ;) "Pulpecja" jest tylko wisienką na torcie ;D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Szekspira i uważam, że jego dzieła są naprawdę dobre, więc pewnie miło spędzisz czas przy czytaniu :)
OdpowiedzUsuń