"Zawsze mnie smuci, kiedy ludzie spodziewają się po innych tego, co najgorsze, zamiast tego, co najlepsze. Czasem nie doceniamy młodzieży."

"Bóg nigdy nie mruga" R. Brett

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

[144] Sue Monk Kidd "Czarne skrzydła"

The Invention of Wings
Literackie, 2014
PREMIERA:  25 WRZEŚNIA 2014
Liczba stron: 485
Literatura amerykańska
10/10

Sue Monk Kidd to amerykańska pisarka, choć dwadzieścia lat przepracowała jako pielęgniarka. "Czarne skrzydła" to trzecia powieść pisarki przetłumaczona na język polski. Wcześniej na polskim rynku wydawniczym ukazało się "Sekretne życie pszczół" oraz "Opactwo świętego grzechu".

Sarah Grimké jest środkową córką sędziego sądu najwyższego Karoliny Południowej, plantatora zaliczanego do elity Charlestone. Matka nazywa ją odmienną, ojciec twierdzi, że jest wyjątkowa. Na swoje 11 urodziny dostaje niecodzienny prezent - wyciągniętą z czworaków i obwiązaną lawendowymi wstążkami czarnoskórą Hetty, zwaną Szelmą. Sarah nie chce "takiego prezentu", czuje, że drugiego człowieka nie można posiadać... To dopiero początek jej problemów. Inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, wspaniała powieść, która prowadzi nas w głąb do korzeni stanów południowych Ameryki, ukazując świat szokujących kontrastów, gdzie piękno współistnieje z brzydotą, a prawość towarzyszy na co dzień okrucieństwu. To nowe spojrzenie na problem niewolnictwa, niezwykła pochwała siły przyjaźni i siostrzanej miłości, wbrew wszelkim przeciwnościom losu, świadectwo walki o wolność i prawo do głosu.

Wzięłam tę powieść w ciemno, nie patrząc na opis książki, ilość stron i nie bacząc na ilość mojego wolnego czasu. Była to dobra, właściwa decyzja, bowiem "Czarne skrzydła" to Kidd w najlepszym wydaniu. Pokochałam jej "Sekretne życie pszczół", często wracam do cytatów z tej książki, chętnie też sięgam po wydanie filmowe. Rynkowa nowość Kidd jest równie fenomenalna, wciągająca. Przyciąga uwagę czytelnika od pierwszego zdania, a z każdym kolejnym jest już tylko lepiej i ciekawiej. W książce autorka zastosowała podwójną perspektywę - raz jest rozdział opowiadany przez Szelmę, raz przez Sarę. Niewątpliwie jest to plusem, pozwala w bardziej interesujący sposób przedstawić całą historię oraz spotęgować elementy autentyczne. 

"Mauma odnalazła w sobie jednak tę siłę, która nie pozwala zginać karku. Gdy człowiek raz to zrobi, czekają go kłopoty."

Pokochałam Sarę, ciekawiły mnie jej koleje losu. Splatały się one z losami niewolnicy Hetty a także z życiem siostry Niny Grimke. Porywy serca, intrygi, kłótnie, ból, cierpienie, poszukiwanie siebie, celu i sensu życia, grzebanie i spełnianie marzeń - to wiodące motywy w powieści. Choć Hetty jest postacią fikcyjną, sądzę, że jej losy są losami wielu niewolników. Sara natomiast została delikatnie wymazana z historii Stanów, a ta powieść ma przywrócić ją do życia. Myślę, że "Czarne skrzydła" robią to w bardzo skuteczny sposób. Sara i jej siostra Nina walczyły nie tylko o ulżenie niewolnikom i zniesienie niewolnictwa, ale także o prawa kobiet. Wywołały burzę w swoim kraju, a ich życie obfitowało w różnorakie perypetie.

"Róbcie to, co uważacie za konieczne, cenzurujcie nas, wycofajcie swoje poparcie, my i tak nie ustaniemy. A teraz, panowie, bądźcie tak łaskawi i zdejmijcie stopy z naszych karków."

Szczególnie Sara stała mi się bliską postacią, żal było mi się z nią rozstawać. Przyznam Wam, że po ostatnim zdaniu byłam nie tylko zawiedziona, że to już koniec, ale towarzyszy mi też poczucie, że ta historia jest niedokończona, niedopowiedziana. Zwłaszcza po zapoznaniu się z częścią "Od Autorki" równie ciekawą jak sama powieść. Polecam Wam przeczytać to dwukrotnie - przed rozpoczęciem czytania powieści i już po zakończeniu. Daje to pełniejszy obraz całości tekstu.

Sue Monk Kidd snuje piękną opowieść o sile kobiet. Dzięki tej książce zapominałam o całym świecie, dałam się porwać Ameryce początku XIX wieku. Mam nadzieję, że jeszcze nie jedna osoba skusi się na tę powieść, bo warto. Czas spędzony z tą książką nie jest czasem straconym. Gwarantuję, że nie będziecie mogli oderwać się od tej historii o dwóch niezwykłych kobietach. Gorąco polecam.

* cytaty kolejno ze stron: 94, 440

Za książkę dziękuję Wydawnictwu Literackie.

7 komentarzy:

  1. Na tę książkę czekam z niecierpliwością! Uwielbiam tamte czasy i interesuje mnie problem niewolnictwa. Czekam, czekam...

    Zapraszam do mnie na wyzwanie: "Stare, dobre czasy!"
    pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Przekonałaś mnie, muszę się zapoznać z tą autorką :) Tylko ciągle czasu brak...

    OdpowiedzUsuń
  3. A to mnie zaskoczyłaś! Nie myślałam, że ta książka może być aż tak rewelacyjna. W takim razie będę czekać z niecierpliwością na jej premierę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale świetnie mieć dostep do książki przed wydaniem ;) Zaintrygowałaś mnie nią. Właściwie to wcześniej nie spotkałam się z tą autorką, a taka dobra recenzja. Pewnie i tak na razie jej nie kupię, nie będę ukrywać, ale zapisze ją sobie w liście do czytania, może kiedyś ją dorwe w bibliotece lub na promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obie zdecydowałyśmy się na lekturę powieści i czuję, że moja opinia będzie podobna, choć zostało mi jeszcze ponad 200 stron do końca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka jest na liście tych, które muszę mieć:) Tak więc poluję nieustannie na jakąś okazyjną cenę:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń