"Zawsze mnie smuci, kiedy ludzie spodziewają się po innych tego, co najgorsze, zamiast tego, co najlepsze. Czasem nie doceniamy młodzieży."

"Bóg nigdy nie mruga" R. Brett

piątek, 30 października 2015

[162] Barbara Kosmowska "Niechciana"

Literatura, 2014
Liczba stron: 182
Literatura polska
5/10

Z powieściami Barbary Kosmowskiej, literaturoznawcy i laureatki Konkursu Literackiego im. Astrid Lindgren, zetknęłam się już wielokrotnie. Była Buba, Buba. Sezon ogórkowy, Pozłacana rybka. Po Targach Książki dla dzieci i młodzieży w Poznaniu, które odbyły się wiosną, zapragnęłam mieć na swojej półce Niechcianą. Marzenie spełniło się z początkiem września, ale nie mogę powiedzieć, że rozpłynęłam się w zachwytach po przyjemnej lekturze. Niestety, czuję się dość zawiedziona.

Kasia to zwyczajna dziewczyna. Ma, jak każda nastolatka, swoje marzenia i plany. Ale pewnego dnia musi zmierzyć się z problemem tak bardzo własnym, że trudno jej liczyć na pomoc najbliższych czy przyjaciół. Zanim rozpocznie przyspieszone dojrzewanie, a jej tajemnica stanie się własnością wszystkich wokół, pozna gorycz samotności i smak przerażenia. Czy wystarczy powiedzieć: "Sama jesteś sobie winna"? Opowieść o niechcianej ciąży. O tym, jak niełatwo być wrażliwą nastolatką w "przyjaznym" świecie.

Tematem tej powieści jest ciąża nastolatki, która zupełnie nie jest przygotowana na taką możliwość, co zresztą nie dziwi czytelnika. Kasia przeżywa przez kilka miesięcy bolesny dramat, ale całą informację długo zatrzymuje dla siebie, mimo wszystko wierząc, że to nie TO. Odsuwa się od przyjaciół, rodziny, rezygnuje z pasji jaką jest taniec. Koniec końców dziewczyna powiadamia rodzinę i... zostałaby z tym sama, gdyby nie ciotka. W kwestii wątku samej Kasi to byłoby tyle. Trochę kiepsko prawdę mówiąc, bo spodziewałam się naprawdę czegoś niesamowicie wciągającego, a przez pierwsze 50 stron okropnie się męczyłam.

W powieści czytelnik zetknie się także z wątkiem Izy, nastolatki, która na dobrą sprawę jest dorosłą. Opiekuje się domem, rodzeństwem, matką, które ledwo wiąże koniec z końcem. Uważam, że ten wątek jest ciekawszy i lepiej poprowadzony. Natomiast monologi Izy są napisane w sposób interesujący i mniej sztywny niż spora część dialogów.

"- Ciebie potrzebuję - odparła jej wówczas Kasia. - Twojej pomocy"

Książka tematycznie jest interesująca i przerażająca zarazem. Szesnastolatka zostaje sama, choć wokół siebie ma dużo ludzi - to przerażające, bo niezwykle prawdziwe i realne. Pod tym kątem powinna być to lektura obowiązkowa i dla młodzieży i ich rodziców, choć nie jest to powieść porywająca. Jest napisana dość toporną, nieco irytującą narracją, czasem ciężko się przebić przez tę niewielką książkę. Chwilami sztywne dialogi, niepotrzebne opisy obiadu lub kolacji. Akcja na dobrą sprawę zaczyna się... pod koniec. Nie zachęcam, ale też nie odradzam tej lektury. Myślę, że dla nie jednej osoby, będzie to książka pouczająca.

1 komentarz:

  1. Czytałam inną książką autorki - "W górę rzeki". Mam względem niej mieszane uczucia... Na chwilę obecną raczej nie mam ochoty na książki autorki.

    OdpowiedzUsuń