"Zawsze mnie smuci, kiedy ludzie spodziewają się po innych tego, co najgorsze, zamiast tego, co najlepsze. Czasem nie doceniamy młodzieży."

"Bóg nigdy nie mruga" R. Brett

czwartek, 26 sierpnia 2010

[46] Eric-Emmanuel Schmitt "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu"


Tytuł oryginalny: „Monsieur Ibrahim et les fleurs du Coran”
Wydawnictwo Znak, 2004
Liczba stron: 62
Literatura francuska
Ocena: 10/10


Moje zdanie:
Książkę znalazłam w bibliotece. Wzięłam ją z kilku powodów. Po pierwsze jest cienka (62 str.), po drugie ma fantastyczną okładkę, a po trzecie spodobał mi się tytuł.
Mimo wszystko do książeczki podeszłam ostrożnie. Jakiś czas temu zaczęłam czytać „Moje życie z Mozartem” jednak nie podobało mi się i nie przeczytałam książki do końca.
Główni bohaterowie są sympatyczni, ładnie zarysowani.
Teraz trochę żałuję, że książka nie jest grubsza. Choć pewnie jej magia polega na tym, że jest taka króciutka.
Schmitt pokazuje nam, że nasze szczęście zależy tylko i wyłącznie od nas. To my sami musimy zadecydować jakie będzie nasze życie. Musimy się nauczyć wpływać na los.
Polecam wszystkim tę książkę. Jest wartościowa, a dużo czasu wam nie zabierze ;)
Opis:
Kiedy mały Momo podkrada smakołyki w sklepie pana Ibrahima, nawet nie podejrzewa, że stary Arab, który tak naprawdę wcale nie jest starym Arabem, stanie się wkrótce jego przyjacielem i duchowym przewodnikiem.

[wydawnictwo Znak]

Cytaty:

„Tak przebiegała nasza rozmowa. Jedno zdanie dziennie. Mieliśmy czas. On – bo był stary, ja – bo byłem młody. A co drugi dzień kradłem mu jedną konserwę.”

„-Wiesz Momo, jeśli sam Bóg nie odkrył przed kimś życia, żadna książka go przed nim nie odkryje.”

„Żyć powoli na tym polega tajemnica szczęścia.”

11 komentarzy:

  1. To ja się czym prędzej wybieram do tej biblioteki ;P Nie mówiłaś, że to jest Schmitta...

    OdpowiedzUsuń
  2. Meme - bo nie pytałaś kto to napisał ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako, że "Oskar i Pani Róża" tego autora to jedna z moich ukochanych książeczek, to w wolnej chwili przeczytam również "Pana Ibrahima...". Koleżanka kiedyś bardzo ją chwaliła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka rzeczywiście przykuwająca uwagę, ale ja najpierw mam na liście inną książkę tego autora:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Liliowa: Ja za "Oskara..." zabiorę się niedługo.

    Sara: Wszystko w swoim czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już dawno temu miałam zamiar przeczytać coś jeszcze tego autora. Ta książeczka zapowiada się świetnie.

    Mani (duzo-czytam)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tytuł rzeczywiście interesujący, ale na książkę na razie nie mam ochoty. Może kiedyś.
    *
    Wróciłam do mojego starego onetowskiego adresu i teraz można mnie znaleźć tutaj: ksiazkowa-kraina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam żadnej książki tego autora, a więc muszę dopisać na listę (moje-ukochane-czytadelka.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli gdzieś ją znajdę, to przeczytam.

    Dodaję cię do linek u siebie na http://sekrety-ksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Moim celem jest przeczytanie wszystkich książek Schmitt'a ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czym prędzej musze się zabrać za tego autora!!!

    OdpowiedzUsuń