God never Blinks. 50 Lessons for Life's Little Detours
Insignis, 2012
Liczba stron: 320
Literatura amerykańska
10/10
Regina Brett to felietonistka pracująca dla dziennika "Plain Dealer" w Cleveland. Felietony pisze od 1994 roku. Jej teksty zostały wyróżnione różnorakimi nagrodami. Została finalistką Nagrody Pulitzera, zdobyła także National Headliner Award. "Bóg nigdy nie mruga" to jej pierwsza książka. Na polskim rynki wydawniczym ukazał się także drugi to felietonów "Jesteś cudem".
Pięćdziesiąt wskazówek. Pięćdziesiąt lekcji, w których autorka przeplata
własne przeżycia z doświadczeniami ludzi spotkanych na swojej krętej
drodze; przywołuje ważne dla siebie postaci, znaczące książki i filmy,
inspirujące modlitwy i wypisy z lektur; przypomina o sile psalmów i
prostych sentencji. Felietony Reginy Brett docenili i pokochali
czytelnicy na całym świecie. Przyklejano je na lodówkach, rozsyłano w
e-mailach do bliskich. Tematy lekcji, których udzieliło autorce życie,
cytowano na tysiącach blogów i przedrukowywano w gazetach. Książka,
którą trzymasz w ręce, stanie się bliska każdemu, kto kiedykolwiek
znalazł się na życiowym zakręcie oraz wszystkim szukającym inspiracji.
Niech każda z pięćdziesięciu lekcji będzie manifestem – jak bohaterka
jednego z esejów, pewna sportowa czapka z prostym hasłem: „Życie jest
dobre”. Bo takie jest. Naprawdę.
Zbiór felietonów Reginy Brett znalazł się na mojej półce drogą szkolnego wyróżnienia. W moim liceum uczniowie sami wybierają sobie nagrody z określonej puli książek. W tym ostatnim licealnym roku najbardziej zainteresowały mnie właśnie krótkie formy pani Brett. Choć nie zupełnie przekonana, zgarnęłam lekturę ze stolika. Jak się okazało całkiem niedawno - z tymi felietonami spędziłam bardzo miłe chwile.
W życiu spotykają nas różne sytuacje. Często biorą nas z zaskoczenia. Ktoś choruje na raka, kogoś rzuciła ukochana osoba, ktoś stracił pracę, a ktoś inny dowiaduje się, że za kilka miesięcy zostanie rodzicem. To momenty trudne, niespodziewane, które wymagają przeorganizowania dotychczasowego sposobu życia. Tylko... jak to zrobić, żeby nie zwariować i się nie załamać?
Autorka felietonów przy pomocy własnych kolei życia pokazuje, ze życia nie należy traktować jak balast. Przecież mimo trudnych chwil, kiedy to życie rzuca człowiekowi kłody pod nogi, to jest ono piękne. Sama twierdzę, że te chwile smutku, łez, wątpliwości nadają większej wartości tym dniom pełnym słońca i radości. Czy śmiech miałby sens, gdybyśmy nie znali tych kilku spływających kropel po policzku? Ale, ale. Felietonistka pisze nie tylko o trudnościach życia. Porusza też tak codzienne tematy jak oszczędzanie, walczenie o swoje pasje, troska o najbliższych, miłość do drugiego człowieka, akceptacja samego siebie oraz wiara (niezależnie od religii).
Te teksty mocną budują czytelnika. Przywracają nadzieję, powodują uśmiech na twarzy, czasem łza się w oku kręci. Kilkustronicowe felietony poruszają struny w duszy, które są głęboko schowane, te, o których istnieniu czasem się zapomina. Gdy je czytałam wybuchałam śmiechem, bo nagle kojarzyły mi się rzeczy dla mnie osobiste, odkrywałam je na nowo. Niektóre słowa wywoływały we mnie wzruszenie i sentyment. Bardzo fajna konstrukcja spisu treści pozwoliła mi na zaznaczenie ołówkiem najważniejszych dla mnie tekstów, które powinnam sobie wziąć do serca, do których powinnam wracać w chwilach zwątpienia. Ponadto w książce zaznaczyłam sobie ponad 20 cytatów.
Najważniejsze to czytać tę książkę ze spokojem, powoli, ze zrozumieniem i delikatnym uśmiechem szczerej sympatii na ustach. Ten zbiór felietonów to pozycja o wyjątkowej wartości. Pozwala odkryć świat, życie i siebie na nowo, zaobserwować pewne sytuacje w nowym świetle. Chociaż tak trochę się zastanawiam... Czy to na pewno 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu? A może 50, czasem ekstremalnych, życiowych przygód? Zgodnie z filozofią autorki w każdej trudnej chwili należy odnaleźć coś pozytywnego, coś dobrego. Takie momenty hartują nasze serca i dusze, pomagają zdobywać doświadczenie i po prostu ŻYĆ.
Ciężko mi recenzować tę książkę, gdyż jest ona jednym z najbardziej osobistych przeżyć w ostatnim czasie, zwłaszcza przeżyć literackich. To była moja osobista intymna rozmowa z samą sobą, z pasjami, planami, marzeniami, tęsknotami. To też mój kontakt z Bogiem, który zawsze patrzy i wszystkiego pilnuje, ponieważ nigdy, przenigdy nie mruga i niczego nie przegapia.
Jestem zachwycona tymi tekstami napisanymi z miłością i humorem. Całym sercem oddałam się tej książce, a ona oddała się mnie. Mam wrażenie, że ona jest o mnie, dla mnie, a zarazem jest dla całego świata. Najchętniej kazałabym przeczytać tę książkę wszystkim, niezależnie od preferencji czytelniczych. Koniecznie pożyczę ją z radującą się duszą mamie, siostrze, przyjaciółce i chłopakowi. Niech odkrywają nowe lądy życia.
Gorąco Wam polecam książkę pt. "Bóg nigdy nie mruga" Reginy Brett. To tyle ode mnie.
"Co miałam zrobić ze swoim życiem? Przyszłość mnie przytłaczała. Aż pewnego dnia przyjaciółka z terapii poradziła mi: po prostu zrób następny, właściwy krok.
To wszystko?"
"To wybór, a nie przypadek decyduje o twoim przeznaczeniu. Sam musisz zdecydować, ile jesteś wart, jaką odgrywasz rolę w świecie i w jaki sposób nadajesz mu sens. Nikt inny nie dysponuje tym, co ty - twoim zestawem talentów, pomysłów, zainteresowań. Jesteś oryginalnym egzemplarzem. Arcydziełem."
Cytaty pochodzą z książki "Bóg nigdy nie mruga" kolejno strony: 25, 89.
Dobrze jak książka odpowiednio oddziałuje na czytelnika, ta jak widzę, zrobiła na Tobie ogromne wrażenie. Mnie raczej trudno przekonać do takich lektur, z natury jestem uparta jak osiał, szczególnie w kwestii porad jak żyć. Mam na półce kilka pozycji o podobnej tematyce i trudno mi po nie sięgnąć, jednak nie mówię nie, jak gdzieś na nią trafię to przyjrzę się jej z bliska :-)
OdpowiedzUsuńAle mnie zaskoczyłaś. Nie myślałam, że ta książka może okazać się tak dobrą, wartościową publikacją. A ja akurat mam ją na półce, ale nawet nie raczyłam poświęcić jej sekundki uwagi, lecz teraz dzięki Tobie, a raczej dzięki Twojej recenzji jeszcze dziś, z czystej ciekawości do niej zajrzę.
OdpowiedzUsuńBardzo intrygujący tytuł. Przekonałaś mnie, ze warto ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chciałabym. Chciała! :)
OdpowiedzUsuń"I jesteś cudem" również!
Widać, że książka zrobiła na Tobie duże wrażenie. :) Chętnie się z nią zapoznam jak na nią trafię :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Muszę to mieć!
OdpowiedzUsuńNa pewno wielu osobom pomoże przetrwać trudne chwile.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji jeszcze bardziej chcę przeczytać tę książkę :) Świetnie napisane!
OdpowiedzUsuńMam dwie książki tej autorki, są mądre, ciepłe i dzięki krótkim felietonom łatwo można rozciągnąć w czasie lekturę. Książki są przeznaczone do nieśpiesznej lektury, a do fragmentów warto wracać.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy takie książki są w stanie komuś pomóc - stanąć na nogi, zmienić sposób myślenia i obrać dobry kierunek w życiu.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
O autorce o dziwo nie słyszalam.
OdpowiedzUsuńJak zmienić swoje życie w obliczu nieszczęścia? :) Otóż trzeba zrozumieć, że życie to ponury żart ;-) Książki nie przeczytam, kompletnie do mnie nie przemawia :-)
OdpowiedzUsuń