Stos książkowy:
Od góry:
- Ursula K. Le Guin "Grobowce Atuanu" - prezent gwiazdkowy od siostry
- Vera F. Birkenbihl "Jak szybko i łatwo nauczyć się języka" - znalezisko z szafy
- Rosamunde Pilcher "Czas burzy" - siostra z myślą o mnie wzięła od koleżanki porządkującej zbiory ksiązkowe.
- Irena Jurgielewiczowa "Wszystko inaczej" - jak wyżej
- Beata Pawlikowska "Blondynka w Kambodży" - prezent gwiazdkowy od Meme
- Maria Rodziewiczówna "Anima Villis" - zakup w Weltbildzie, ale kiedy to było...?
- Gert Godeng "Krew i Wino: Dzban miodu" - z biblioteki, w ramach akcji "Uwolnij książkę"
- Ann Brashares "Nigdy i na zawsze" - wygrana w konkursie na Najbardziej Romantyczne Literackie Pary (pomogła mi wygrać para z "Quo Vadis ;)
- Freeman Willis Crofts "Tajemnica Hog's Back" - tak samo jak w punktach 3 i 4
- Stanisława Fleszarowa - Muskat "Lato nagich dziewcząt" - zakup kioskowo - gazetowy z marca chyba.
- Jane Austen "Rozważna i romantyczna" - jak w punkcie 7 ;)
Poza tym, że mam zamiar spać, jeść, czytać, oglądać filmy, myszkować w bibliotece i bez celu i bez pośpiechu łazić po mieście to jeszcze będę zakuwać do olimpiady historycznej. No i wyjeżdżam na dwa tygodnie. Trzymajcie kciuki za to moje zakuwanie ;)
W tym roku (we wrześniu) będzie już trzy lata jak tu urzęduję. Prawdę mówiąc rodzi mi się w głowie pomysł na konkurs z tej okazji... CO Wy na to?
Okazały stos. Chętnie przeczytałabym "Nigdy i na zawsze".
OdpowiedzUsuńZa zakuwanie trzymam kciuki. A konkursem nie pogardzę.
Pozdrawiam
P.S. Wyłącz proszę weryfikację obrazkową:)
UsuńWyłączyłam ;) Miałam to zrobić już dawno, ale zapomniałam ;P
UsuńPo pierwsze, cieszę się, że wreszcie wróciłaś. Ile to można się nie odzywać?!
OdpowiedzUsuńStosik zacny, na recenzję czekam, konkursik - ciekawa rzecz, a plany wakacyjne mam podobne do Twoich. Tylko zamiast historii, angielski.
Pozdrawiam,
Mery
To trzymam kciuki z Twój angielski, ja jeszcze planuję tak po ciuchu olimpiadę z niemieckiego ;)
UsuńTo za niemiecki tez kciuki trzymam:)
UsuńI zapraszam do mnie gdzie zastałaś otagowana (dosłownie przed chwilą...)
Miałaś szczęście, że dostałaś taką książkę za wyniki w nauce, przeważnie dostaje się jakieś pomoce naukowe czy albumy ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że tym razem nie jest to jakiś słownik czy coś. Ja generalnie do albumów nic nie mam, szczególnie jeżeli są o treści, która mnie interesuje (zabytki, UNESCO, malarstwo itp.), ale słowniki to przegięcie ;)
UsuńNiech żyje Herkules Poirot! ;)
O, też chcę nadgonić Austen w czasie wakacji - toż to wstyd znać tylko jedną jej powieść, zwłaszcza, że napisała tylko sześć.;) W każdym razie miłych wakacji:)
OdpowiedzUsuńOddaaaj "Nigdy i na zawsze" :>
OdpowiedzUsuńWłaśnie brakowało mi tutaj tego twojego bloga ;)) Uwielbiam biblioteczne akcje, dzięki którym można zdobyć nowe cuda :) Życzę przyjemnej lektury!
OdpowiedzUsuńChętnie zabrałabym Ci 'Nigdy i na zawsze' :). A Austen mam w najbliższych planach :).
OdpowiedzUsuń