"Zawsze mnie smuci, kiedy ludzie spodziewają się po innych tego, co najgorsze, zamiast tego, co najlepsze. Czasem nie doceniamy młodzieży."

"Bóg nigdy nie mruga" R. Brett

piątek, 18 czerwca 2010

[35] Louise Rennison "Angus, stringi i przytulanki"



Tytuł oryginalny: „Angus, Thongs and full frontal snogging”
Wydawnictwo Egmont, 2004
Literatura angielska
Ocena: 2/10

Moje zdanie:
Czytałam ją dość dawno temu. Ostatnio postanowiłam powtórzyć lekturę tej książki. Później zastanawiałam się jak mogłam czytać te bzdury. To jest najbardziej infantylna książka, z jaką miałam do czynienia.
Główna bohaterka ma bezsensowne problemy, równie głupie przyjaciółki, niewydarzoną rodzinę i durne pomysły.
Doprawdy czytelnik nie wie czy ma się śmiać czy płakać. Ta książka jest straszna. Niby porównywana do dziennika Bridget Jones. Szczerze powiem, że nie czytałam, ale widziałam film i zauważyłam jedną różnicę: Bridget jest zabawna, a Georgia jest żałosna.
Nie polecam. Chyba, że ktoś ma ochotę objechać tę książkę od góry do dołu.
Opis:
Georgia ma problemy jak każda nastolatka. Ponieważ nikt z jej rodziny nie nadaje się na powiernika, dziewczyna pisze pamiętnik, który Ty drogi czytelniku masz w dłoniach. Jak Georgia poradzi sobie z pierwszą miłością? Co ze sztuką całowania? Na te pytania i wiele więcej odpowiedź znajdziecie w tej książce.
Cytaty:
Nie znalazłam nic, co przykułoby moją uwagę.

1 komentarz:

  1. Ja zawsze patrzyłam na tą książkę z innej perspektywy. Georgia ma 14 lat, więc ciężko od niej wymagać poważniejszych problemów. To książka, która ma spełniać funkcję rozrywkową, rozluźniającą.
    Ja bym właśnie powiedziała, że Bridget jest żałosna, a Georgia zabawna. To chyba kwestia gustu :).

    OdpowiedzUsuń